Podział na strefy Oczywiście w domu to sprawa płynna. W parku strefa zabaw ruchowych powinna być oddzielona od innych stref, np. zabaw tematycznych, głównie ze względów bezpieczeństwa, ale też po to, aby dzieci nie przeszkadzały sobie nawzajem. W domu drabinka przy ścianie raz może stać się ścianką wspinaczkową, a innym razem – galerią prac dzieci. Niemniej jednak warto pomyśleć o umożliwieniu dzieciom zabaw różnego typu. Najogólniej dzielimy zabawy na ruchowe, tematyczne, konstrukcyjne lub manipulacyjne i twórcze. Każda z nich wymaga innego rodzaju aktywności, ale też otoczenia. Drabinki i ściana wspinaczkowa Do ćwiczenia sprawności fizycznej przydadzą się drabinki, które można przymocować do ściany. Nie zajmują dużo miejsca i mogą być wykorzystywane na różne sposoby. Kolejny patent to umieszczone w różnych miejscach haki w suficie (upewnijcie się, na jakie obciążenie są przeznaczone i czy są dobrze zamontowane), na których można powiesić huśtawki lub liny i siatki do wspinania (w miarę potrzeby łatwo je zdjąć). Można także mieć to wszystko razem, dzięki drabince gimnastycznej BenchK, która jest zarówno najlepszym narzędziem do codziennej aktywności fizycznej wśród dzieci, jak również posłużyć może jako swoisty „małpi gaj”, miejsce do najlepszych zabaw, wspinaczek, akrobacji. Drabinka gimnastyczna BenchK, dzięki możliwości dopasowania interesujących nas akcesoriów sprawia, że tak naprawdę możemy mówić o jej szerokim zastosowaniu. Dla dzieci najlepiej sprawdzi się drabinka gimnastyczna wraz z akcesoriami gimnastycznymi, takimi jak kółka gimnastyczne oraz huśtawka na linie, dzięki czemu zabawom i radościom na niej nie będzie końca. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka Zjeżdżalnia Kolejny pomysł, choć już bardziej „miejscochłonny”, to zjeżdżalnie. W sklepach dostępne są małe, wolnostojące zjeżdżalnie dla najmłodszych, dla starszych dzieci można znaleźć łóżka piętrowe, na które wchodzi się po drabince, a zjeżdża ze zjeżdżalni. Można również spróbować wykonać zjeżdżalnię samodzielnie, np. ze starego, laminowanego frontu kuchennego. Posiadacze domów lub mieszkań dwupoziomowych mogą jeszcze pomyśleć o zjeżdżalni na schodach. Do wyboru jest kilka opcji – stała zjeżdżalnia wzdłuż schodów (choć o tym trzeba pomyśleć na etapie projektowania domu), rozkładana zjeżdżalnia z gąbki obszytej śliską tkaniną lub po prostu gruby materac w roli „sanek”. Jak przy każdej zjeżdżalni trzeba pomyśleć o tym, co po bokach (czy w barierkach nie ma elementów, o które mógłby zaczepić się sznurek od bluzy, co się stanie, jak dziecko wyciągnie rączki na bok itd.) oraz co na dole (materac amortyzujący upadek, odpowiednio dużo przestrzeni). Huśtawka Wybór huśtawek jest ogromny. Na pewno wybierając hak oraz huśtawkę warto pomyśleć też o… sobie. Kto z nas nie miałby czasem ochoty się pohuśtać jak dziecko? Tzw. krzesła brazylijskie, czyli po prostu siedząca wersja hamaka świetnie spisują się w roli kołyski (choć raczej tylko na czas usypiania, a nie na całą drzemkę), a trzylatek spokojnie poradzi sobie z samodzielnym wsiadaniem, huśtaniem i schodzeniem, gdy tylko krzesło zawiśnie odpowiednio nisko. Warto jeszcze przeczytać: Jako projektant placów zabaw, zawsze ostrzegam przed zagracaniem przestrzeni. W domu również zachęcam, aby, jeśli to tylko możliwe, zostawić trochę wolnej przestrzeni – do biegania, skakania, jeżdżenia na rowerku. Przyda się również miejsce do zabaw konstrukcyjnych, o których za chwilę. Jeśli nie mamy dość miejsca pomyślmy o takim doborze mebli, żeby możliwe było stworzenie takiej przestrzeni przynajmniej od czasu na czasu. U nas w domu stoły i sofa lądują pod ścianami, a my mamy „boisko”. Poza tym wyspa kuchenna jest idealna do zaliczania kolejnych okrążeń na rowerku biegowym lub podróżowania na „latającym dywanie”. Odgrywanie ról to jedna z najlepszych dziecięcych zabaw! Herbatka u Pana Misia, sklep, warsztat samochodowy, zabawa w rodzinę. Wszystko to pozwala dzieciom choć na chwilę przejąć panowanie nad sytuacją, to one decydują o zasada panujących w ich wyimaginowanym domu, teraz to one mogą upominać misie, które są „niegrzeczne”. Gdy zabawa odbywa się w towarzystwie, konieczne jest również ustalenie wspólnego tematu, przebiegu zabawy. W wielu przypadkach zabawy tematyczne to również sposób na odreagowanie trudnych sytuacji, choć to temat na zupełnie inny artykuł. Dzieci na ogół świetnie potrafią sobie zorganizować zabawę bez specjalnych urządzeń, choć przemysł zabawkarski podsuwa nam coraz ładniejsze i wymyślne kuchnie, sklepy, warsztaty. Małe kubeczki, filiżanki i łyżeczki idealnie sprawdzą się na przyjęciu lalkowym, w kuchni już pieką się babeczki. I każdy zmywa po sobie! Takie zestawy można również tworzyć samemu, np. z kartonowych pudeł lub skrzynek po owocach, a gdy już nie będą potrzebne – zdemontować. Inna metoda to angażowanie dzieci w różne obowiązki domowe. Zabawa w dziecięcej kuchni jest przednia, ale robienie lodów z tatą lub pieczenie chleba z mamą może być jeszcze lepsze. Ciekawym pomysłem jest również skrzynia na ubrania i peruki, które pozwolą w jedną chwilę zmienić się w gwiazdę rocka, księżniczkę czy… mamę. Malowanie, budowanie… Zabawy twórcze to malowanie, rysowanie, budowanie, tworzenie modeli, zabawy plasteliną i mnóstwo różnych innych zabaw, na które nie może zabraknąć miejsca w domu. Do popularnych rozwiązań należy ściana pomalowana farbą tablicową, po której dzieci mogą bazgrać do woli. Farba występuje w bardzo wielu kolorach, nie tylko czarnym. Sprawdza się również papier w rolce – cenowo zdecydowanie wypada korzystniej niż ryza papieru, ich struktura jest lepsza do rysowania niż papier do drukarki, a co najważniejsze – możemy ją rozwinąć na całą szerokość i zaprosić do zabawy więcej dzieci lub pobawić się w Matejkę. Poza miejscem do prac twórczych, należy pomyśleć o miejscu na przechowywanie materiałów plastycznych oraz do prezentacji gotowych dzieł (Przeczytaj: Minimalizm w pokoju dziecka – o tym, jak ważna jest jakość wybieranych materiałów oraz jak ujarzmić dziecięcą galerię). Domowy plac budowy Zabawy konstrukcyjne to po prostu wielki plac budowy – bazy z krzeseł i koców znają chyba wszyscy. Dzieci chętnie budują z wielkich poduch, z kartonów po meblach i lodówkach, no i oczywiście z klocków. Do budowy można wykorzystać w zasadzie wszystko, potrzebne jest tylko (lub aż) miejsce. Zanim dziecko zacznie zabawę z poduchami i kartonami, zaczyna od poznawania różnych faktur, przesuwania koralików, dopasowywania klocków o odpowiednim rozmiarze. Takie zabawy manipulacyjne są niezbędne do prawidłowego rozwoju motoryki mniejszej. Na placach zabaw coraz częściej pojawiają się tablice interaktywne, które to umożliwiają. Można również dostać takie tablice w wersji domowej (w tym celu najlepiej przeglądnąć katalogi urządzeń do przedszkoli) lub zrobić je samodzielnie z kawałka sklejki. Stół I tu kolejna przewaga domowych placów zabaw. W domu mamy stół. W zasadzie nie wiadomo dlaczego na placach zabaw tak rzadko pojawiają się stoły, przy których można by zjeść lub pograć w grę planszową, ale w domu mamy taki wielofunkcyjny mebel. Tu jemy, pracujemy, czytamy, odrabiamy lekcje, rysujemy, wyklejamy, pakujemy prezenty świąteczne, malujemy jajka wielkanocne… A miejsce pod stołem to idealny domek do zabawy. Stół to miejsce magiczne – wykorzystajmy je. Luźne elementy i partycypacja społeczna To największa przewaga domowego placu zabaw nad tradycyjnym – w domu łatwiej wprowadzić do zabawy luźne elementy, takie jak klocki, poduchy, tkaniny. Dzięki temu dzieci same mogą tworzyć swoją przestrzeń i często ją zmieniać. Z jednej strony to świetne ćwiczenia na kreatywność i myślenie przestrzenne, a jednocześnie bardzo ważne dla dzieci poczucie sprawczości — jestem mały, ale o czymś mogę zdecydować. Dzieci powinny być jak najszybciej wciągane we współdecydowanie o wyglądzie swojego pokoju, a może i innych pomieszczeń. Pierwszą formą takiej partycypacji jest pozwolenie im na tworzenie własnych, tymczasowych światów. Bezpieczeństwo i kontrole okresowe Na każdym placu zabaw, więc również i tym domowym musimy pamiętać o bezpieczeństwie. Jednak… nie chodzi o to, aby dziecko nigdy nie zaznało siniaków, guzów, zadrapań czy nawet złamań. Tego nie da się uniknąć nawet na najbardziej bezpiecznym placu zabaw, a zabawa powinna być okazją do nauki oceny ryzyka, sprawdzania swoich sił, przekraczania granic. Miejsce przebywania dzieci powinno być tak bezpieczne jak to konieczne, a nie tak bezpieczne jak to tylko możliwe. Pamiętajmy więc o usuwaniu usterek, przykręcaniu szafek do ścian, dokręcaniu elementów, za które dziecko może się złapać, likwidowaniu wystających śrub, drzazg, nie zostawianiu ostrych przedmiotów na wierzchu itd. Warto od czasu do czasu zrobić spacer po domu ze śrubokrętem i papierem ściernym w ręce. Ale też nie popadajmy w paranoję. Jeśli nie masz pustego 300-metrowego apartamentu, gdzie można się rozpędzić, dziecko jeżdżące na biegowym rowerku nie potrzebuje kasku, a blender, używany pod okiem rodzica, nie obcina paluszków. Najlepszą formą zabezpieczenia dziecka i w domu, i na placu zabaw jest nauczenie go używania podstawowych narzędzi, nauka oceny ryzyka i własnych możliwości, samodzielności. A nie da się tego osiągnąć bez ćwiczenia i próbowania. Wielopokoleniowy, integracyjny plac zabaw Na tradycyjnych placach zabaw królują dzieci. Dorośli tylko im towarzyszą – przyprowadzają je, obserwują, dbają o bezpieczeństwo, raczej asystują niż współuczestniczą. Efekt? Po pół godzinie znudzony rodzic podejmuje pierwszą próbę – „To co, idziemy już do domu?”. Może gdyby dorośli znaleźli tam coś dla siebie, chętniej zostaliby dłużej? Planując przestrzeń do zabawy w domu nie możemy zapominać o sobie. Jak najbardziej lubimy spędzać czas? Co nas relaksuje? Jeśli uwielbiamy oglądać filmy – pomyślmy o dużym ekranie i projektorze. A co! Wspólne popołudnie przy dobrym filmie wyświetlanym na całej ścianie, z pysznymi, zdrowymi przekąskami może być bardzo ważnym doświadczeniem, który otworzy dzieci na świat kina, zachęci do dyskusji na poruszane w filmie tematy. Wielu dorosłych przypomniało sobie ostatnio, jak wielką frajdę sprawiały nam gry planszowe. Niemcy mają zwyczaj organizowania rozgrywek ze swoimi przyjaciółmi, a w pokojach gościnnych umieszczają skrzynie pełne różnych gier. A jeśli nic nie sprawia ci takiej przyjemności jak czytanie książek? Zadbaj o odpowiednie miejsce i oprawę. Zabawa może przyjmować różne formy. Uwaga! Reklama do czytania Niegrzeczne książeczki Czy dzieci na pewno są niegrzeczne? Seria książek dla dzieci 2-5 roku życia i rodziców o tym, że w każdym zachowaniu dziecka jest ważna jego potrzeba. Oczywiście dom to również obowiązki, ale… czy zastanawialiście się dlaczego dzieci, które początkowo uwielbiały zamiatać, układać swoje zabawki, pomagać w sprzątaniu – po jakimś czasie na każde wezwanie do sprzątania niemiłosiernie jęczą? Owszem, wiąże się to ze zmianą zainteresowań, z tym, że poznają wiele ciekawszych rzeczy itd. Ale czy nie jest w tym trochę naszej winy? Po pierwsze – gdy dzieci są małe mamy zwyczaj je wyręczać („Zostaw już te klocki, posprzątam je sama, a ty idź się pobaw”) lub dawać im do zrozumienia, że nie zrobiły czegoś wystarczająco dobrze („O, jak ładnie pozamiatałaś. A teraz mamusia poprawi”). Po drugie – pomyśl: Dziś posprzątam łazienkę! Co czujesz? Jaka jest twoja pierwsza reakcja? Dzieci widzą, że nie znosimy domowych obowiązków i zaczynają je traktować podobnie. A przecież wiele czynności może stać się dobrą zabawą, a inne możemy podzielić na drobniejsze i załatwić je „przy okazji”. Gdy wychodzicie z placu zabaw zabieracie wszystkie zabawki z piaskownicy, prawda? Zabawa skończona – zbieramy nasze rzeczy. Dlaczego nie przenieść tej zasady do domu. Jeśli nie jęczymy przy tej okazji, a robimy to odruchowo, szybko i jakby była to najzwyklejsza czynność – wyrabiamy w sobie nawyk i uczymy tego samego dzieci. To zapewne temat na inny artykuł, więc tylko jedna rada – jeśli twoje dziecko jeszcze lubi sprzątać – nie psuj tego. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik świadomego rodzicielstwa Cud rodzicielstwa Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Przeczytaj: Dom pełen dziecka Foto:
Wielkość placu zabaw dla dzieci. Plac zabaw w ogrodzie powinien być przede wszystkim dopasowany do wielkości terenu, który możemy na niego przeznaczyć. Innej wielkości plac zabaw będzie można wybudować, gdy do dyspozycji mamy 200 m2, a inny gdy 1000 m2. Warto rozważyć, jaką przestrzeń chcemy przeznaczyć na budowę konstrukcji.Są takie miejsca, które jednoznacznie kojarzą się z naszym dzieciństwem. Należą do nich na przykład place zabaw. Niegdyś – gdy byliśmy jeszcze szkrabami – były w każdym osiedlu. Przeważnie konstruowano je z betonu i metalu. (Nieraz huśtawka czy karuzela były swego rodzaju palimpsestem, po zdarciu warstwy farby odsłaniały się starsze, nieraz innego koloru). Nie był to najbezpieczniejszy do zabawy materiał, niemniej urządzenia te i tak przyciągały masę dzieci. Dziś przeważają place zabaw z przyjemniej wykonanymi przyrządami, często do ich wykonania używa się na przykład drewna. Poza tym, jeżeli dysponujemy ogrodem – niekoniecznie jakimś wielkim – to przy domu stworzymy własny plac zabaw. Pierwsze place zabaw Na dobre oswoiliśmy się z widokiem placów zabaw. Wkomponowały się w miejską zabudowę i stanowią jej nieodłączną część. Tymczasem stosunkowo niedawno jeszcze ich nie było. Wydaje się, że idea wyznaczenia miejsca dla zabaw dla dzieci oraz wyposażenie go w służące do tego urządzenia jest prosta. Niemniej nie narodziła się w starożytności, kiedy to powstało wiele rzeczy służących nam do dziś. Koncepcja ta natomiast zrodziła się dopiero w XIX wieku. Wpadli na nią Niemcy, choć pierwszy plac zabaw z prawdziwego zdarzenia powstał w Manchesterze w 1859 roku, czyli zaledwie półtora wieku temu. Twórcy tego miejsca szybko znaleźli naśladowców. Większość dzieci wciąż spędzały wolny czas na ulicach, co nie zawsze było dla nich bezpieczne, mogły na przykład wpaść w złe towarzystwo. Wtedy już działały w dużych miastach groźne gangi, do niektórych wstępowały pozostawione samym sobie dzieci. Z braku zajęcia wchodziły na drogę przestępczości. Problem taki dostrzegł prezydent USA, Roosevelt. Już w XX wieku postanowił przeszczepić ideę placu zabaw na grunt amerykański. Wygłosił wówczas dość długą przemowę, w której przekonał mieszkańców kraju, któremu przewodził, dlaczego miejsca wydzielone z obszarów miejskich i przeznaczone wyłącznie dla dzieci (czy także ich rodziców) muszą zostać stworzone. Nadmienił, że zatłoczone ulice nie są przestrzenią odpowiednią do tego, by dzieci się harmonijnie rozwijały i nabierały dobrych nawyków. Dodał, że należy stworzyć tyle placów zabaw, aby każde dziecko mogło dotrzeć na jeden z nich podczas niezbyt uciążliwej przechadzki. Z czasem rzeczywiście pomysł był urzeczywistniany. Choć z pewnością upłynęło wiele lat, zanim rzeczywiście każdy szkrab miał możliwość wybrania się w miejsce z karuzelami, huśtawkami czy zjeżdżalniami. Czemu dzieci uwielbiają place zabaw Nieraz przez chwilę dziwimy się, co też dzieci widzą w tych placach. Ileż można się huśtać w jedną i drugą stronę lub też, co może być przyjemnego w kręceniu się, przecież przyprawia to o zawrót głowy. Niemniej po głębszym zastanowieniu wiemy, w czym tkwi sekret popularności placów zabaw wśród dzieci. Na nich przecież nasze pociechy mogą się w pełni wyszaleć. Już samo to, że przebywają na świeżym powietrzu (czasem w promieniach słońca), jest dużą korzyścią dla nich. Poza tym, kiedy korzystają z urządzeń, kształtują swoje psychomotoryczne zdolności. Rozwija się też między innymi układ proprioceptywny, który odpowiada za koordynację zmysłów, w tym na przykład za wykonywanie w swobodny sposób precyzyjnych ruchów. Drabinki i huśtawki Dziecko, wpinając się na drabince, robi to, by wejść na górę spojrzeć na innych z wysokości, a w międzyczasie wzmacnia mięśnie rąk i nóg. Jego chwyt staje się silniejszy, co niewątpliwie przydaje się w rozmaitych czynnościach. Zauważyliśmy też, że maluchy uwielbiają się huśtać, mogłyby to robić przez długie godziny. Ta rytmiczna zabawa nie tylko usprawnia wyczucie rytmu smyków, ale także uspokaja je (miarowy i raczej spokojny ruch) i pomaga im osiągnąć wysoki poziom koncentracji. Zamiast tradycyjnej huśtawki dobrze sprawdzają się też popularne w ostatnich latach tzw. “bocianie gniazda”. Są to huśtawki, których siedzisko przypomina bocianie gniazdo. Co ciekawe, zmieści się w nim na raz nawet kilka dzieci – a nieraz także rodzice. Huśtawki i drabinkę znajdziemy w zestawie z kolorowymi przyrządami. Elementy szybko złożymy, a dzieci z marszu przystąpią do zabawy. Obok postawimy piaskownicę oraz zabawki i akcesoria do piasku, na przykład foremki. A jeżeli jeszcze wystarczy miejsca – to wyposażymy ogród w stolik wodny, czyli urządzenia, które poprzez zabawę uczy dziecko, jakie właściwości ma woda. Sprawdź także: Zawsze chciałam pracować z dziećmi. Być może wynika to z faktu, że w młodości zajmowałam się dużo młodszą siostrą, a może po prostu… to pewien rodzaj powołania? Nie wiem ? W każdym razie tuż po maturze wiedziałam, że moim wyborem będzie kierunek pedagogiczny. Ostatecznie zostałam absolwentką pedagogiki małego dziecka z wychowaniem przedszkolnym. Kup Plac Zabaw w kategorii Place zabaw dla dzieci na Allegro - Strona 4 - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Wspaniały plac zabaw, w którym można spędzać długie godziny na świetnej zabawie to nie tylko oczekiwania dzieci, ale często niespełnione marzenia rodziców. Domek na drzewie, wysoka huśtawka lub wielka piaskownica tylko dla nas, to tylko kilka przykładów rozwiązań, które zapewniają długie godziny radości wtedy gdy nie musimy myśleć wyłącznie o pracy i obowiązkach domowych. Niestety nie każdy z nas żyje w mieście i ma możliwość zabawy w publicznym placu zabaw, a po drugie takie miejsca są często przepełnione, utrudniając swobodną zabawę naszym pociechom. Zobaczcie jak zrobić własny, wymarzony i niedrogi przydomowy plac zabaw, gwarantując dziecku masę doskonałej zabawy. 1 – Wybierz teren na plac zabaw Przede wszystkim należy zastanowić się nad najlepszą lokalizacją. Jeśli nasz ogródek nie należy do największych, zapewne będziemy zmuszeni zmieścić go po prostu w wolnej przestrzeni. Ilość zieleni jest powodem zazdrości naszych sąsiadów? W takim razie znajdźmy zacienione i oddalone od zbiorników wodnych miejsce, w którym urządzimy dziecięce marzenie. W pobliżu nie powinny znajdować się trujące rośliny, ozdobne skalniaki czy elementy różnych instalacji. Niekiedy doradza się, by powierzchnia nie posiadała większego spadu – jeśli jednak wykorzystamy go sprytnie do stworzenia np. toru to turlania, nie będzie nam on w niczym przeszkadzał. Warto również oddalić się możliwie daleko od ulicy lub ogrodzić plac zabaw – bezpieczeństwo jest bowiem zawsze najważniejsze. Jeśli chcemy mieć cały czas dziecko na oku, zbudujmy plac zabaw widoczny z naszej altany ogrodowej czy okna w kuchni. 2 – Przygotuj odpowiednią nawierzchnię Najtańszą nawierzchnią będzie oczywiście trawa, która po czasie może jednak zostać zniszczona przez dzieci. Jej minusem jest również to, że nie stanowi zabezpieczenia przed możliwymi stłuczeniami i poważniejszymi urazami. Na placach zabaw można często zobaczyć piasek lub specjalne syntetyczne nawierzchnie, które zwiększają bezpieczeństwo dziecka. Co zrobić w przydomowym placu zabaw? Najprościej zostawić część trawy, a w najbardziej newralgicznych miejscach umieścić np. piankę amortyzującą lub płyty gumowe. Nie należą one do drogich materiałów. Warto je kupić np. w formie puzzli, które w każdej chwili możemy zdemontować i ułożyć w innym miejscu. Nawierzchnie gumowe są ponadto odporne na ścieranie, czynniki atmosferyczne i łatwe w czyszczeniu. Odprowadzają również z łatwością wodę, dlatego nawet po deszczowym dniu nie będą stanowiły zagrożenia dla dziecka. Sprawdź: trampoliny ogrodowe 3 – Zastanów się, jaki rodzaj atrakcji zafundujesz swoim dzieciom Na tym etapie nie decydujemy jeszcze o konkretnych niskobudżetowych rozwiązaniach, ale analizujemy potrzeby naszej pociechy, która w zależności od wieku i zainteresowań będzie lubiła zupełnie inny rodzaj aktywności. Najmłodsze dzieci do 3 roku życia lubią zabawy konstrukcyjne i odgrywanie ról. W ich przypadku można rozważać małe teatrzyki, ogrodowe puzzle i inne bezpieczne zabawy. Oczywiście piaskownica, domki z drewna lub z materiału czy niskie huśtawki również zostaną przyjęte ze szczerym uśmiechem. Dzieci w wieku przedszkolnym zaczynają potrzebować więcej ruchu, dlatego nie zdziwmy się, że zabawa w domku może powoli odchodzić w kąt. 4-5 letnie maluchy chcą przede wszystkim biegać, skakać czy wspinać się, dlatego powinniśmy stworzyć dla nich plac pełen urządzeń ruchomych takich jak kiwaki, huśtawki, małe ścianki wspinaczkowe itp. Dziecko, które zaczyna chodzić do szkoły będzie bardziej zainteresowane grami zespołowymi i możliwością dłuższej zabawy na przydomowym placu. Warto porozmawiać z maluchem i zbudować kilka konstrukcji zgodnie z jego upodobaniami. Przykładowo chłopiec może marzyć o niewielkim boisku do piłki nożnej, a dziewczynka większym domku z drewna, w którym będzie mogła bawić się z koleżankami. 4 – Zadbaj o bezpieczeństwo Na przydomowym placu zabaw najważniejsze jest bezpieczeństwo. Jak nietrudno się domyślić, najmniej kosztowne rozwiązania to elementy stworzone własnoręcznie. Z tego powodu jeśli zdecydujemy się na wysokie budowle upewnijmy się, że są one przede wszystkim stabilne i wytrzymałe, by nie zrobić dziecko niepotrzebnie krzywdy. Urządzenia do zabawy powinny znajdować się w kilkumetrowych odstępach od siebie, jednak w przypadku małego ogrodu, możemy mieć z tym problem. Czasami lepszym rozwiązaniem jest zbudowanie tzw. ścieżki zamiast niezależnych konstrukcji. Wszystkie platformy czy domki znajdujące się powyżej 0,5 metra powinny posiadać zabezpieczenia np. pod postacią balustrady. Im wyższa konstrukcja, tym zabezpieczenia powinny być bardziej rygorystyczne. Warto pamiętać również o poręczach przy schodkach, które docenią zwłaszcza najmłodsze dzieci. W czasie budowania placu zabaw używajmy również bezpiecznych farb czy impregnatów, które nie zaszkodzą nawet najbardziej wrażliwemu dziecku. 5 – Zainspiruj się i zacznij budowę placu zabawy Gdy wiemy już dokładnie w jakim miejscu wybudujemy plac, jaki rodzaj urządzeń czy elementów powinniśmy umieścić, by zadowolić nasze dziecko, możemy przejść do konkretnych niskobudżetowych rozwiązań. Przygotowaliśmy sporą garść pomysłów, które z pewnością oszczędzą wasz portfel. Piaskownica – naturalna lub z większą możliwością wykorzystania Piaskownica to must have najmłodszych dzieci. O ile gotowe wersje plastikowe nie należą do najdroższych, posiadają dość ograniczone rozmiary i możliwości przebudowy. Jeśli nie mamy talentu w budowaniu, możemy stworzyć piaskownicę ogradzając przestrzeń balami z drewna. Zostały nam paliki z budowy skalniaku? Również mogą być świetnym ograniczeniem dla wszędobylskiego piasku. Jeśli mamy w sobie nieco z majsterkowicza, możemy zbudować piaskownicę np. w kształcie łódki. Posłuży ona na dłużej i po zamocowaniu prowizorycznego masztu nie tylko zapewni dziecku cień, ale również większe możliwości zabawy. Tor przeszkód, huśtawka i wieża do wspinania – wykorzystaj stare opony Jak wiadomo niskobudżetowe rozwiązania pochodzą często z recyklingu, dlatego jeśli nie wiecie co zrobić ze swoimi zużytymi oponami, być może właśnie znaleźliście dla nich doskonałe zastosowanie. W tym przypadku można z nich zbudować właściwie wszystko, zależnie od naszej wyobraźni. Poniżej najciekawsze propozycje. Kreatywne zabawy w ogrodzie dla starszych dzieci Może nie ma większego sensu budowania przydomowego placu zabaw, gdyż twoje dzieci wyrosły już z piaskownicy i torów przeszkód? Nic straconego! Jeśli potrzebujesz zająć czymś swoje maluchy w słoneczny dzień, zbuduj im kilka kreatywnych konstrukcji. Pamiętasz grę w klasy (inaczej nazywaną piekło-niebo)? To tylko jedna z propozycji, które zajmą dzieci na dłuższą chwilę. Można przygotować dużą jengę do rodzinnych zabaw, wiszące stare puszki, do których będziemy wrzucali drobne przedmioty, warcaby oraz wiele innych gier, które odciągną najmłodszych od komputerów. Mała kuchnia dla dziewczynki, ściana wspinaczkowa i domek ogrodowy – wykorzystaj palety Palety wciąż nie wychodzą z mody, a jeśli uda wam się odkupić kilka sztuk, będziecie mogli stworzyć z nich fajne przyrządy do zabawy dla dzieci. W przydomowym placu zabaw może stanąć mała kuchnia z palet, tipi lub nawet domek, który będzie miejscem fantastycznych przygód dla dziewczynki i chłopca. Oczywiście pamiętajcie o odpowiednim wyszlifowaniu i impregnacji drewna, by zabawa mogła być przede wszystkim bezpieczna. Coś dla małych odkrywców – konstrukcje z naturalnego drzewa W czasie budowania niskobudżetowego, przydomowego placu zabaw, warto wykorzystać naturalne materiały, które często możemy znaleźć w pobliskim lesie lub kupić za niewielką cenę w pobliskim tartaku. Są to jednak konstrukcje dla odważnych maluchów, którym nie wystarczają zwykłe zabawy i potrzebują czegoś do bardziej efektywnego wykorzystania swojej energii. O czym mowa? Oczywiście o domkach, platformach oraz huśtawkach – pamiętajcie jednak o trwałym połączeniu elementów, gdyż naturalne drewno nie zawsze bywa solidne i odporne na dziecięce harce. Coś z niczego – drobne elementy do dłuższej zabawy Na koniec zbiór drobnych inspiracji, które mogą zachwycić właśnie twoje dziecko. Syn uwielbia samochody i marzy o wielkim torze jazdy? Córka chciałaby występować w teatrze? A może oboje z nich marzą o własnym samochodzie? Poniżej znajdziecie galerię pomysłów, którą zastosowali inni kreatywni rodzice. Chwytajcie za narzędzia i zaczynajcie przygodę z nowym placem zabaw! Niskobudżetowy przydomowy plac zabaw Przydomowy plac zabaw dla dziecka nie musi wiązać się wcale z inwestycją w drogą nawierzchnię oraz certyfikowane urządzenia, które znudzą się maluchowi już po roku czy dwóch. Jako rodzice zawsze możemy zainwestować więcej swojego czasu, oszczędzając przy okazji swój portfel. Niektóre z pomysłów możemy wykonać nawet przy pomocy naszej pociechy, która z całą pewnością ucieszy się z możliwości wybudowania własnej kuchni czy oryginalnego tipi. Który z pomysłów chętnie wykorzystalibyście w swoim ogródku?
6AhRZOT. 12 104 158 329 257 113 22 175 331